
- 20 września 2024
- Akademia Inwestowania
W Polsce i na świecie coraz więcej osób decyduje się na inwestowanie w dzieła sztuki. Zmieniająca się sytuacja geopolityczna, inflacja oraz wysokie ryzyko związane z innymi kierunkami lokowania swojego kapitału powodują, że sztuka stała się atrakcyjną inwestycją. W ostatnim czasie na aukcjach dzieł polskich artystów uzyskano rekordowe, milionowe kwoty. Takie wiadomości, które szybko są nagłaśniane, stają się zachętą dla początkujących inwestorów. Jednak należy pamiętać, że sztuka to inwestycja długoterminowa i wymaga systematycznego pogłębiania wiedzy w zakresie artystów, ich twórczości, stylów, technik, oraz oczywiście trendów.
Inwestowanie w sztukę coraz popularniejsze
Pandemia koronawirusa, konflikty wojenne, inflacja – czynniki te wpłynęły na rosnącą niepewność dotyczącą bezpieczeństwa finansowego Polaków, którzy chętnie zwrócili się ku alternatywnym inwestycjom. Wystarczy przypomnieć tylko, że wartość rynku dzieł sztuki w 2021 roku wzrósł ponad dwukrotnie w porównaniu do czasu sprzed COVID-u, osiągając 634 mln zł. Pozostając przy liczbach, rekordowym dziełem sztuki w zakresie malarstwo został niedawno obraz Wojciecha Fangora zatytułowany „M39”, który 7 grudnia 2023 roku sprzedano za 7,5 mln zł. Z kolei seria figur Magdaleny Abakanowicz uzyskała w tym samym roku 9,6 mln zł.
Tak duże kwoty wynika między innymi z malejącej podaży na rynku dzieł sztuki. Właściciele obrazów (bo to one najczęściej lądują pod młotek, ale o tym później) obecnie są mniej skłonni do wystawiania swoich kolekcji na sprzedaż, a to prowadzi to śrubowania cen za kolejne „okazy”. Oczywiście nie oznacza to, że wejście do grona inwestorów jest zamknięte lub szczególnie utrudnione. Rynek dzieł sztuki bowiem jest dość głęboki, elastyczny oraz stosunkowo podatny na trendy. Dlatego można znaleźć swoją niszę inwestorską.
Zmiany widoczne są również w społecznym wymiarze, jeśli chodzi o inwestycje w dzieła sztuki. Mówiąc o prywatnych inwestorach, jeszcze do niedawna były to osoby na wysokich stanowiskach, właściciele dużych firm, producenci, aktorzy, sportowcy. Dziś stereotyp ten ulega zmianie i w zasadzie każdy, kto dysponuje wolną kwotą, może ulokować w ten sposób oszczędności. Ciekawostką jest, że w ostatnim czasie dużym udziałem w gronie inwestorów mogą pochwalić się millenialsi.
Najważniejsze są kryteria, czyli ile masz oraz co chcesz kupić
Zanim zainwestujesz, zastanów się, czy dzieła sztuki to obszar odpowiedni dla Ciebie. Pamiętaj, że jest to rodzaj inwestycji długoterminowej – mowa tu nie o 2 czy 3 latach, ale raczej 5 do 10. Przy czym dobrze, jeśli masz cechy, które sprzyjają w branży, a więc odwagę do inwestowania, duża doza cierpliwości czy determinację. Warto również przygotować się na ewentualne porażki, a przede wszystkim: nieustannie poszerzać swoją wiedzę.
Pierwsza inwestycja w sztukę wymaga opracowania dobrego planu. Weź pod uwagę takie kryteria, jak:
- cel inwestycji – czy dzieło sztuki ma być wyłącznie inwestycją finansową, czy częścią kolekcji artystycznej, a może elementem dekoracji;
- dostępne środki – ile jesteś w stanie przeznaczyć na zakup obrazu lub rzeźby;
- rodzaj dzieła – obraz, szkic, rzeźba, grafika, fotografia, itp.;
- styl sztuki – abstrakcja, Art Deco, fowizm, fotorealizm, surrealizm, itp.;
- artysta – czy skupisz się wyłącznie na polskich twórcach czy w grę wchodzą również zagraniczni artyści, czy autor żyje, czy zmarł niedawno, młodo, w tragicznych okolicznościach, itp.;
- przechowywanie – czy masz miejsce i warunki do przechowywania dzieła oraz jego konserwacji.
Pamiętając, że dzieła sztuki wiążą się z niską płynnością, zadbaj również o dywersyfikację swojego portfela inwestycyjnego. Trudno określić początkową kwotę na inwestycję. Możesz zacząć od kilku tysięcy albo kilkudziesięciu – w zależności od środków, którymi dysponujesz. Im mniej znany artysta, z mniejszym dorobkiem, tym wartość jego/jej prac będzie proporcjonalnie niższa. Z drugiej strony jest wielu twórców o imponującym dorobku, o których z różnych względów zapomniano. Jest to obszar z potencjałem dla początkujących inwestorów. Bardziej ryzykowne, choć możliwe opłacalne są również inwestycje w nieznanych artystów, którzy mają to „coś”.
Jak inwestować w sztukę? Nowoczesne trendy czy klasyka?
Pod względem inwestorskim sztuka jest bardzo specyficznym sposobem na ulokowanie oszczędności. Z jednej strony wiąże się ze stosunkowo niskim ryzykiem, zwłaszcza w porównaniu z walutami, akcjami czy technologiami. Wartość materialna poszczególnych dzieł jest duża i stała, a jeśli mowa o okazach historycznych, można mówić raczej wyłącznie o trendzie wzrostowym. Z drugiej strony duże znaczenie na opłacalność inwestycji mają niewymierne i zmienne czynniki kulturowe, emocjonalne i psychologiczne.
Rynek dzieł sztuki kształtują kolekcjonerzy. To w gruncie rzeczy oni decydują o tym, co jest modne, a wpływ ma tu poniekąd wiek i wykształcenie kupujących. Jeszcze do niedawna dużą popularnością cieszyła się inwestycja w dzieła sztuki dawnej: Kossak, Chełmoński to nazwiska, które na aukcjach osiągały największe kwoty. Te dzieła z racji swojej ograniczonej liczby wciąż są i będą wartościowe. Jednocześnie wraz z obniżeniem średniego wieku inwestorów, coraz modniejsze są dzieła artystów powojennych: Opałka, Fangor, Winiarski, Beksiński.
Pamiętaj o ryzyku
Każdy rodzaj inwestowania wiąże się z ryzykiem. Jednym z największych zagrożeń związanych z kupnem dzieł sztuki, jest nabycie falsyfikatu. Oczywiście można tego uniknąć, wybierając rzetelnych pośredników, którzy mogą poświadczyć oryginalność odpowiednim certyfikatem autentyczności.
Ryzykowne jest przede wszystkim samo inwestowanie w ten, a nie inny obraz, rzeźbę czy grafikę. Dlatego też, zwłaszcza na początku, warto postępować z dużą dozą rozsądku. Często sam gust nie wystarczy, by trafnie ocenić przyszłą wartość danego artysty. Tym bardziej ważna jest edukacja oraz rozeznanie w zakresie trendów, różnych dziedzin sztuki, a także samych twórców, ich sposobu życia, używanych technik oraz wielu innych czynników.

Henryk Wawrzyński
Investment Manager w Pracowni Finansowej
Doświadczony specjalista i inwestor z 20-letnim doświadczeniem, z czego 10 lat spędził w sprzedaży oraz obsłudze klienta kluczowego, pracując w największych międzynarodowych instytucjach finansowych na świecie. Ostatnią dekadę pełni funkcję Investment Managera w Pracowni Finansowej, gdzie nabiera kolejnych doświadczeń wykorzystując swoją dotychczas zdobytą wiedzę i umiejętności.