Czy, jak i kiedy dywersyfikować portfel inwestycyjny

Czym jest dywersyfikacja, czy warto ją robić i jak? Na te i wiele innych pytań odpowiada Tomasz Wiśniewski – Prezes Pracowni Finansowej, posiadający wieloletnie doświadczenie w inwestowaniu.

Dywersyfikacja portfela to ulokowanie środków finansowych w różnych rodzajach aktywów. Jej celem jest na ogół rozłożenie ryzyka inwestycyjnego, czy inaczej podniesienie poziomu bezpieczeństwa. Dywersyfikacja sprawia, że kiedy zarabiamy, to zyskujemy mniej niż moglibyśmy, gdybyśmy zainwestowali 100% środków w jedną zwycięską inwestycję, ale gdy tracimy, to również tracimy mniej.

Aby tak było, powinniśmy dywersyfikować tak, aby jeden rodzaj ryzyka, dotyczył tylko części naszych inwestycji. Przykładowo – jeśli część kapitału trzymamy w mieszkaniu na wynajem, część na lokacie, a część w złocie w domowym sejfie, ryzyko wysokiej inflacji dotyczy tylko środków na lokacie. Ryzyko kradzieży natomiast tylko złota, a ryzyko np. wojny – tylko nieruchomości. Możemy wówczas uznać, że portfel mamy zdywersyfikowany. Jeśli natomiast inwestujemy tylko na giełdzie i „dywersyfikujemy” rozkładając środki kupując akcje różnych spółek, możemy zyskać dużo, przy korzystnej koniunkturze na rynku ale również stracić na wszystkich zakupionych akcjach podczas bessy. Taki portfel nie jest zdywersyfikowany i powinno się go uzupełnić walorami innego rodzaju.

Zysk jest premią za ryzyko, zatem najczęściej, potencjalnie najbardziej zyskowne inwestycje niosą za sobą największe ryzyko. Doświadczeni inwestorzy rzadko „trzymają wszystkie jajka w jednym koszyku”, dlatego średnia stopa zwrotu z ich inwestycji rzadko kiedy jest bardzo wysoka. Uśrednia ją bowiem w dół strata z części nieudanych inwestycji lub niskie stopy zwrotu uzyskiwane na bezpiecznych aktywach, nazywanych czasem „bezpieczną przystanią” dla pieniędzy.

 

ZOBACZ FILM

Warto przy tym pamiętać, że dywersyfikacja nie zawsze musi oznaczać rozłożenie środków na aktywa o różnym poziomie ryzyka. Jednym z przykładów, o którym nigdy nie zapomnę, może być fundusz pieniężny IDEA TFI, który klasyfikowany był jako bezpieczny, a z dnia na dzień stracił 30% swojej wartości. Gdybym połowę środków trzymał w tamtym okresie w funduszu obligacji, a tylko część w pieniężnym, straciłbym tylko 15%. Po drugiej stronie znajdują się start-upy, w które inwestują niektórzy milionerzy lub fundusze wysokiego ryzyka, spośród których 9 potrafi przynieść stratę, ale na dziesiątym zarabia się tysiące procent.

Są też przeciwnicy dywersyfikacji, którzy znaleźli idealny dla siebie rodzaj aktywów i potrafią podać dziesiątki argumentów, dla których dywersyfikacja nie jest im potrzebna. W niektórych przypadkach taka strategia ma uzasadnienie, o ile dobrze znamy swoje aktywa, potrafimy przewidzieć i zabezpieczyć wszelkie ryzyka, a także mamy nad nimi pełną kontrolę.

Na sposób dywersyfikacji może mieć wpływ wiele czynników, np. wiek inwestora. Osoby młode najczęściej dysponują mniejszym kapitałem, a bardziej agresywne inwestycje pozwalają go szybciej pomnożyć. Nawet w przypadku całkowitej utraty środków, młodzi mają czas, aby ponownie je zgromadzić. Im bliżej emerytury, tym ostrożność powinna być większa i udział ryzykownych aktywów w portfelu powinien się zmniejszać. Nie ma zresztą potrzeby, aby większym kapitałem tak ryzykować, skoro nawet kilka procent rocznie od dużej kwoty daje satysfakcjonujące przychody, pozwalające pokrywać koszty życia i nie tylko.

Dywersyfikować powinniśmy także ze względu na płynność aktywów. Znam osoby, które boją się zainwestować w cokolwiek, z czego nie mogliby natychmiast wyciągnąć środków, twierdząc, że mogą ich nagle potrzebować, jeśli coś by się stało im lub ich bliskim. Zastanawiam się ile tych środków będzie w takim przypadku „od ręki” potrzebne – 100, 300 tysięcy, lub 1mln zł? Zresztą od czego są ubezpieczenia? Z drugiej strony są też inwestorzy, którzy lokują wszystkie środki w aktywa długoterminowe, z których trudno się wycofać, nawet wspomagając się pożyczką i jeśli nie mają szczęścia, prędzej czy później spotykają się z problemem utraty płynności.

Kolejna potrzeba dywersyfikacji wynika z fazy rynku w którym znajduje się dane aktywo. Kiedy koniunktura jest rozgrzana do czerwoności, to znak, że trzeba sprzedawać. Kiedy zaś widzimy wyraźny „dołek” to powinniśmy kupować. W praktyce 90% inwestorów wchodzi na „górkach”, a wychodzi na „dołkach”. Problem polega na tym, że o tym czy dziś jest „dołek” czy „górka”, dowiemy się dopiero za jakiś czas, bo nikt nie zna prawej strony wykresu”. Zgodnie z zasadą dywersyfikacji i pokrewną jej zasadą uśredniania (systematycznych zakupów), zawsze powinniśmy wchodzić na rynek tylko częścią kapitału, bez względu jak bardzo jesteśmy przekonani, że wykres poszybuje w górę.

Nawet w najlepiej zapowiadające się projekty trzeba inwestować z powściągliwością. Kilka lat temu nic nie zapowiadało, aby np. Rząd RP postąpił wbrew logice, bezpieczeństwu energetycznemu kraju, Unii Europejskiej i interesowi publicznemu, narażając Polskę na miliardowe straty, a jednak zablokował na długi czas branżę Odnawialnych Źródeł Energii. Mimo, że w momencie podejmowania decyzji inwestycyjnej wydawało się, że jest ona jedyną słuszną, więc kusiło zaryzykowanie całego dostępnego kapitału, czas pokazał, że na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki.

Zdarza się jednak, że czasem działam wbrew tej zasadzie, inwestując całą dostępną (wolną) gotówkę w jeden projekt, chociażby dlatego, że akurat próg wejścia jest na poziomie moich aktualnych możliwości. I to jest jak najbardziej poprawne, kiedy systematycznie buduje się portfel z bieżących wpływów. Jednak kiedy mamy do rozdysponowania większą kwotę, np. ze spadku, sprzedaży nieruchomości czy wygranej na loterii i niekoniecznie spodziewamy się kolejnych takich wpływów, powinno się stosować powyżej opisane zasady dywersyfikacji inwestycji.

Pracownia Finansowa pomaga w stworzeniu zdywersyfikowanego portfela inwestycyjnego na kilka sposobów. 

Przedstawiane propozycje posiadają inny poziom bezpieczeństwa i rentowności. Inwestorzy VIP posiadają preferencyjne warunki. Nieocenione może być także wsparcie indywidualnego opiekuna, posiadającego doświadczenie zarówno w inwestowaniu osobistym, jak i prowadzeniu wieloletnich portfeli swoich klientów. Do dyspozycji Inwestorów oddajemy także elektroniczny panel inwestora, jako pomoc merytoryczno-analityczną, w którym znajdują się informacje i aktualności.

 

Przeczytaj także

23.05 godz. 20:00